wtorek, 17 lipca 2018

Półkolonia SP Wapno 02-13.07.2018 r.

Podobnie jak w latach ubiegłych w Wapnie odbyła się letnia półkolonia, z której od 2 do 13 lipca skorzystało 90 uczestników. Tak jak w poprzednich latach organizatorem była wapieńska szkoła i podobnie jak poprzednio zainteresowanie było bardzo duże. Początkowo przyjęto ponad 100 zgłoszeń. Ostatecznie w półkolonii wzięło udział 90 osób. Wśród uczestników było także 15 przedszkolaków.
Środki finansowe na organizację pochodziły z wpłat uczestników i z dofinansowania Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Przeciwdziałania Narkomanii. Zajęcia odbywały się w Szkole Podstawowej. Przewidziano sześć godzin zajęć dziennie od 9.00 do 15.00 i trzy posiłki (śniadanie, obiad i podwieczorek) przygotowywane przez panie ze szkolnej kuchni.
2-tygodniowy wypoczynek rozpoczął się tak jak zawsze od zajęć integracyjnych. Oficjalnego rozpoczęcia dokonał dyrektor Szkoły Podstawowej p. Janusz Bilski. Po powitaniu i przypomnieniu założeń oraz planu półkolonii uczestnicy zostali podzieleni na 6  grup. Następnie zostali zapoznani z regulaminami oraz zasadami bezpieczeństwa. Już w grupach półkoloniści przygotowali sale, w których odbywali zajęcia. Pozostała część dnia upłynęła na zajęciach w grupach, zabawach i grach. I oczywiście wszyscy przeszli tradycyjny „chrzest półkolonisty” zorganizowany przez wychowawczynie.
Już drugiego dnia półkolonii odbyła się pierwsza wycieczka. Półkoloniści udali się do Wągrowca, gdzie mieli okazję wymoczyć się w wodzie w miejscowym Aquaparku. Na środę zaplanowano wycieczkę do Solca Kujawskiego i tamtejszego „JuraParku”. Pogoda dopisała i wszyscy mogli zwiedzić ścieżkę dydaktyczną poświęconą dinozaurom, wziąć udział w edukacyjnym seansie filmowym w kinie 5D i wyszaleć się w parku rozrywki. Zwykła, tradycyjna karuzela łańcuchowa, wielka „huśtawka”-statek piracki, niewielka kolejka górska, gokarty, pływające „kaczuszki” a dla maluchów plac zabaw. W sumie park rozrywki skromny, ale półkoloniści podobnie jak w latach ubiegłych chętnie zostaliby tam jeszcze kilka godzin.
Czwartek 5 lipca stał pod znakiem kultury. Uczestnicy półkolonii w bydgoskim Multikinie obejrzeli film „Uprowadzona księżniczka”. Kolejny dzień przyniósł ponownie wyjazd do Bydgoszczy. Tym razem półkoloniści gościli w Olimpic Bowling Center, gdzie większość z nich miała okazję po raz pierwszy zagrać w kręgle.
Drugi tydzień półkolonii rozpoczął się od najdłuższej wycieczki - do Poznania. Przy pięknej pogodzie dzieci i młodzież mieli okazję poznać faunę całego świata zwiedzając poznańskie ZOO. Początkowo prawie wszyscy myśleli jak tu „objechać” teren ZOO kolejką, ostatecznie jednak większość zaliczyła i przejażdżkę, i bardzo długi spacer. Nawet „maluchy” przemaszerowały kilka kilometrów. Za to we wtorek 10 lipca wszyscy mogli odpocząć w czasie kolejnej wizyty w wągrowieckim Aquaparku. W środę odbyły się typowe półkolonijne zajęcia. Część z nich poświecona była uzależnieniom i walce z nimi. Środa była także dniem sportu. Tym razem oprócz różnych zabaw sprawnościowych dzieci świetnie bawiły się przy starych dawno zapomnianych grach, m.in. w kapsle, w klasy-chłopka. Dzięki uprzejmości p. Leszka Baczyńskiego miały także okazję poćwiczyć grę w darta.
Przedostatni dzień półkoloniści już prawie tradycyjnie spędzili na łonie natury. W tym dniu uczestnicy półkolonii odpoczywali i grillowali w Ośrodku Edukacji Leśnej w Durowie-Wągrowcu. Kilka godzin na świeżym powietrzu, leśna ścieżka edukacyjna i ogromna samodzielność w wymyślaniu zabaw. Najbardziej pomysłowi byli jak zawsze najmłodsi.
Piątek trzynastego nie okazał się na szczęście pechowy i był dniem podsumowania wypoczynku oraz porządkowania sal zajęć. W tym dniu odbyły się typowe półkolonijne zajęcia. Rozdano także nagrody za udział w konkursach plastycznych. Odbyła się również dyskoteka. Dla wszystkich uczestników przygotowano pamiątkowe fotografie grupowe oraz paczki słodyczy.
Zajęcia w grupach i opiekę w czasie wycieczek sprawowały wychowawczynie – panie: Joanna Hemmerling, Ewelina Krawczak, Kinga Modzelewska-Łasut,  Dorota Rakowicz, Anna Wagner, Sylwia Wiertel.
Uczestnicy i organizatorzy półkolonii składają podziękowania wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do przygotowania letniego wypoczynku w wapieńskiej szkole.
Organizator i kierownik półkolonii składają podziękowania wychowawczyniom za sprawne i bezpieczne przeprowadzenie zajęć i wycieczek oraz za opanowanie tak licznej i zróżnicowanej wiekowo gromady J.
PS
Specjalne podziękowania należą się jeszcze kilkorgu rodzicom, którzy w czasie dłuższych wycieczek wspomagali p. Ewelinę w opiece nad maluchami z przedszkola.
   Maciej Ryska
FOTO (MR)

Szachiści z Wapna w Luneburgu




Już od 2011 r. trwa partnerska współpraca młodych szachistów z powiatu wągrowieckiego i niemieckiego Luneburga. 13 lipca sześcioro młodych szachistek i szachistów: Zuzanna Grewling, Martyna Dalka, Mateusz Kolasa, Jan Ciszewski, Kacper Wojtych i Maksymilian Matuszak, wyruszyło do Niemiec. Opiekunem grupy był wapieński nauczyciel i szachista – Jacek Haja, a kierowcą i przewodnikiem był Krzysztof Stachowski. W piątek zaraz po przybyciu do siedziby niemieckiego klubu odbył się towarzyski turniej szachów błyskawicznych. Polacy po długiej podróży nie mieli wielkich szans i tylko opiekun grupy zajął drugie miejsce. Zwyciężyła rewelacyjna, wschodząca (kolejna) gwiazda luneburskich szachów – Emilia Bildat. Dla tej zawodniczki był to drugi sukces tego dnia, ponieważ wcześniej, w turnieju szachów klasycznych zajęła drugie miejsce, mając jeden z końcowych numerów startowych i zdobywając wręcz kosmiczny dla szachistów przyrost ponad 200 punktów rankingowych (w jednym turnieju). Po rozgrywkach młodzież udała się na nocleg do niemieckich rodzin. Następnego dnia, wszyscy polscy i niemieccy szachiści zagrali w najważniejszej imprezie tego pobytu – turnieju szachów szybkich, który był zwieńczeniem festiwalu szachowego odbywającego się w pierwszej połowie lipca w Luneburgu. W turnieju zagrało wielu utytułowanych zawodników – arcymistrzów i mistrzów. Zagrał również Prezydent Szachowego Związku Dolnej Saksonii, który jest wiceprezydentem Niemieckiego Związku Szachowego. Akurat los sprawił, że w siódmej rundzie zagrał partię z opiekunem polskiej grupy. Partia zakończyła się remisem, co można uznać za sukces Jacka Hai. Rozgrywki odbywały się w salach czterogwiazdkowego hotelu „Seminar”. Warunki gry były na najwyższym poziomie. Wyniki ostateczne nie były wielkim zaskoczeniem, ponieważ zwyciężyli faworyci. Natomiast dla młodych szachistów było to niewątpliwie ciekawe doświadczenie, które powinno zaowocować w przyszłości. Po turnieju polscy i niemieccy szachiści udali się na lody i zasłużony odpoczynek. Następnego dnia niemieccy gospodarze zafundowali polskiej ekipie wyprawę do Fusparku, czyli „parku dla stóp”. Wszyscy Polacy zastanawiali się – co to będzie? Pojechaliśmy do lasu i na początku trasy trzeba było zdjąć buty i schować do szafki. Trasę należało pokonać boso. Zaczęło się od przejścia niby zwykłym chodnikiem, po którym płynęła zimna woda. Następnie była wanna z borowiną, później przejście po korkach, później po niebieskim szkle, soli, wrzosach, torfie, itd. itp. Tak naprawdę każdy mógł wybrać własną trasę i jeśli się bał, mógł przechodzić „bokiem”. Odcinków specjalnych było kilkadziesiąt, oprócz tego na trasie było wiele dodatkowych atrakcji – np. można było posłuchać przez specjalne urządzenia odgłosy strumienia itd. itp. Trudno się dziwić, że chętnych do pokonywania trasy było bardzo wielu. Po pokonaniu trasy można było umyć stopy w bieżącej wodzie. Następnie cała ekipa udała się na odkryty naturalny basen, który znajdował się tuż obok. Na basenie też było wiele atrakcji a pogoda tego dnia, była wręcz wymarzona. Po basenie całe polsko-niemieckie towarzystwo udało się na pizze. Następnie polska część udała się do schroniska przy lokalnym klubie sportowym MTV. Korzystając z wolnego czasu uczestnicy udali się na niemal dwugodzinną wycieczkę po Luneburgu pod przewodnictwem pana Krzysztofa. W poniedziałek rano było jeszcze śniadanie i pożegnanie z opiekunami strony niemieckiej p. Christą Kruger i p. Lotharem Quaisserem, którzy wręczyli polskim gościom drobne upominki. Wcześniej polscy uczniowie przekazali opiekunom, u których gościli upominki przygotowane przez Starostwo Wągrowieckie. W drodze powrotnej była jeszcze wizyta przy windzie dla statków, która łączy rzeki płynące na różnych poziomach i później już długa jazda samochodem do Polski, gdzie czekała na nas ulewa. Nastroje szachistów i szachistek po wyjeździe były jednak bardzo optymistyczne i z pewnością wyjazd można uznać za udany. Bardzo znamienne jest, że wymiana trwa już od kilku lat i w składach grup następują zmiany, ale nabierane doświadczenie pozwala organizatorom na coraz lepsze przygotowywanie programów wyjazdów i wyciąganiu korzyści. Pod tym względem strona niemiecka może się pochwalić naprawdę świetnymi rezultatami – drużyna złożona z zawodników uczestników polsko-niemieckich spotkań zajęła medalowe miejsce w Mistrzostwach Niemiec w swojej kategorii wiekowej, ale należy pamiętać, iż spotkania były tylko jednym z elementów przygotowań niemieckiej ekipy.

-
JH

IV Festyn Wakacyjny w Srebrnej Górze


Wielu uczniów naszej szkoły brało udział w kolejnym już festynie wakacyjnym w Srebrnej Górze. Prezentujemy zdjęcia z tej imprezy oraz krótką relację.

W piękną, słoneczną, lipcową sobotę na placu w Srebrnej Górze odbył się kolejny już IV Festyn Wakacyjny „Wakacje Czas Zacząć”, zorganizowany przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Wapno i Sołectwo Srebrna Góra. Bogaty program festynu oraz wspomnienie ubiegłorocznej imprezy sprawiło, że plac wypełnił się tłumem dzieci. Tegoroczny festyn należy uznać za udany, ponieważ do końca towarzyszyła nam słoneczna pogoda i moc atrakcji.
Na uczestników festynu czekało mnóstwo bezpłatnych niespodzianek m.in. gry i zabawy sportowe, kącik artystyczny, nauka tańca, balony, duże bańki mydlane, zjeżdżalnia dmuchana, ścianka wspinaczkowa, malowanie twarzy, strzelanie paintball, możliwość zapoznania się ze sprzętem służb mundurowych: OSP Wapno i Policji z Gołańczy. Na placu odbyły się także pokazy talentów dzieci - wokalne i taneczne. Prowadzone były również zabawy ruchowe przez przebranych w bajkowe stroje animatorów. Niespodzianką był występ Łukasza Kowalskiego rozwijającego się muzycznie w kierunku rapu. Na zakończenie dzieciom zostały wręczone nagrody za udział w zawodach sportowych.
Wsparciem dla podniebienia były domowe wypieki, ciasteczka, kawa i herbata, można było posilić się kiełbaską z grilla i grochówką – wszystko za darmo.
Gorąco dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji festynu. Wsparcia naszemu przedsięwzięciu oprócz lokalnych samorządów udzielili również liczni sponsorzy.
Dziękujemy wszystkim gościom, którzy przybyliście na nasz festyn.
Wojciech Rochowiak*

*(nasz były uczeń a obecnie Prezes SnRRGW)
_______________
FOTO 1. (ER) 
FOTO 2. (ER)
Filmy (ER)

wtorek, 10 lipca 2018

Sportowy koniec roku szkolnego

Wakacje za pasem, ale w ostatnim tygodniu szkoły miało miejsce kilka wydarzeń sportowych, o których trzeba wspomnieć. 
Chronologicznie pierwszy był turniej piłki ręcznej. Skorzystaliśmy z zaproszenia pana Andrzeja Kulczyńskiego i wystąpiliśmy w V Memoriale Jadwigi Woźniak w Piłce Ręcznej Chłopców Szkół Gimnazjalnych, organizowanych w Zespole Szkół w Mycielewie. Oprócz nas zagrały reprezentacje Chwaliszewa, Dziewierzewa i gospodarzy. W turnieju piłki ręcznej nasza drużyna wzięła udział po raz pierwszy, stąd towarzyszyły temu występowi pewne obawy. Chłopcy zaprezentowali się jednak z dobrej strony - Mateusz Sokołowski uznany został objawieniem turnieju, a drugie wyróżnienie, dla najlepszego zawodnika drużyny, otrzymał strzegący bramki Nikodem Jaruzal, który popisał się obroną dwóch rzutów karnych. W turnieju zagraliśmy w składzie: Nikodem Jaruzal, Ernest Pawłowski, Adam Goździk, Szymon Tonn, Mateusz Sokołowski, Jakub Czerwiński, Gabriel Szymkowiak, Mikołaj Wojtych, Wojciech Smaga, Bartosz Broda, Kamil Siwek.

Kilka godzin po memoriale rozpoczęły się eliminacje Pucharu SP w Wapnie w piłce siatkowej. Wystartowały w nich cztery drużyny, a żeby awansować do finału potrzebne były dwa zwycięstwa. Ostatecznie awans wywalczyły Suche Kaktusy z bilansem 2 zwycięstwa i 0 porażek oraz SKS Mokotów z bilansem 2-1. Wielki finał rozegrano następnego dnia. Był on godnym podsumowaniem Dnia Sportu. Finaliści zmierzyli się już w eliminacjach. W nich lepsze były Kaktusy, zwyciężając 2:1. Na decydujący mecz Mokotów ściągnął posiłki i prowadził już 2:0, by po kolejnych dwóch setach tylko remisować. Szczególnie czwarty set, w którym mokotowianie nie wykorzystali kilku piłek meczowych, był niezwykle emocjonujący. Wydawało się, że Kaktusy rozpędem wygrają także w tie breaku, jednak Mokotów podniósł się z kolan i pokonał rywali sięgając po puchar.

SKS Mokotów: Smaga Wojciech, Goździk Adam, Wutkowski Mateusz, Czerwiński Jakub, Jaruzal Nikodem, Sokołowski Mateusz, Pawłowski Ernest.
Suche Kaktusy: Wojtych Jakub, Markiewicz Artur, Głąb Marcin, Wlizło Dawid, Hemmerling Natalia, Skoczylas Zuzanna, Głąb Adrian.
Walce z Wapna: Hałas Kacper, Andrzejewski Jakub, Łasut Oliwier, Majchrowicz Filip, Pawłowski Ksawier, Jaruzal Marcel.
No Name: Pisarek Kinga, Raczkowska Sonata, Siwek Kamil, Tonn Szymon, Pijanowska Edyta, Wojtych Mikołaj.

Rozstrzygnięcia w Pucharze miały zadecydować o kolejności w klasyfikacji na Najbardziej Usportowioną Klasę. O ile trzecie miejsce niezagrożenie zajmowała klasa 2b, o tyle o pierwszym miejscu miał zdecydować finał Pucharu w piłce siatkowej. Grający w nim uczniowie klasy 3 gonili klasę 6b, która nie wzięła udziału w tych rozgrywkach. Ostatecznie, Najbardziej Usportowioną Klasą SP w Wapnie została 6b, wyprzedzając klasę 3 zaledwie o dwa punkty!