środa, 30 czerwca 2021

Tatry – Zakopane

 


Tatry – Zakopane 13-18 czerwca 2021 roku.

13 czerwca 2021r. grupa twardzieli z naszej szkoły wyruszyła na podbój Tatr.
Nie było to łatwe wyzwanie. Po nieprzespanej nocy 14 czerwca (poniedziałek) obowiązkowy przystanek przy Krupówkach i zakup biletów przez opiekunów na Kasprowy Wierch na dzień następny. Potem Mac Donald i szlak w Dolinie Kościeliskiej. Długa, ale łatwa i płaska trasa i tak dała się we znaki. Dodatkowym utrudnieniem dla chętnych był Wąwóz Kraków z jaskinią – Smocza Jama. Żeby przebyć ten krótki odcinek chętni śmiałkowie musieli wspiąć się najpierw po pionowej drabince a następnie za pomocą zabezpieczeń w postaci łańcuchów pokonać dalszą trasę i Smoczą Jamę. Wszyscy chętni dali radę wzorowo. Zmęczeni, ale pełni nowych wrażeń zawitaliśmy ok. 17.20 do miejsca noclegowego gdzie czekały na nas pokoje i obiad, a potem basen.

15 czerwca – oj działo się. Ten dzień przyniósł wiele wrażeń. Najpierw obfite śniadanie i o 8.15 zbiórka w autokarze. Żeby dostać się do kolejki musieliśmy dojechać do ronda w Kuźnicach, a następnie pokonać 20 minutowy odcinek drogi do miejsca, z którego startuje kolejka linowa na Kasprowy Wierch. Z przesiadką na Myślenickich Turniach, (bo tu kolejka zmienia kierunek) dojechaliśmy na szczyt. Pierwszy śnieg i zachwyt wszystkich. Po kilkudziesięciu minutach zwiedzania i odpoczynku ruszyliśmy w dół. 50 metrowy odcinek zbocza pokryty śniegiem dał się we znaki wszystkim. Każdy się bał, ale to dobrze, gdyż wówczas każdy uważa na swój krok i zachowuje ostrożność. Góry wymagają szacunki i nie można ich lekceważyć.
Po zakończonym śnieżnym odcinku przystanek i piękne widoki jeszcze w tle z Kasprowym. To prawdziwa uczta dla oka. Dalsza droga, dalsze odpoczynki, Schronisko Murowaniec, Hala Gąsienicowa – i te zapierające dech w piersiach widoki na Tatry. Po zejściu do Kuźnic autokarem dojechaliśmy na obiad do miejsca zakwaterowania. A po …… sklep i basen, piętro 1, 2, 3 oraz pizza i gra na boisku. I jakoś nogi chyba przestały boleć. Tak minął drugi dzień wycieczki.

16 czerwca (środa) zdobyliśmy pierwszy szczyt - Gęsią Szyję 1489 m. n.p.m.
Po dotarciu na parking
Wierch Poroniec ruszyliśmy w krótką trasę (ok. 50 minut) w kierunku Rusinowej Polany. Tu przywitały nas niesamowite widoki skąpane w słońcu. Po odpoczynku chętni śmiałkowie postanowili atakować szczyt. By wejść na Gęsią Szyję trzeba było pokonać schodami różnicę 280 metrów (cały czas pod górę ) co zajęło nam 45 minut. Kilkadziesiąt minut na szczycie, delektowanie się widokiem, zdjęcia i powrót na polanę. Teraz ruszyliśmy w drogę powrotną do parkingu Zazadnia. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze Wiktorówki gdzie znajduje się słynne Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej – miejsce wyjątkowe, wiele par zawarło tu związek małżeński, słynna jest też Pasterka w Wigilię Bożego Narodzenia. Po wszystkim zajechaliśmy ok. godz. 15 na obiad. Po posiłku i odpoczynku wyruszyliśmy na słynne Krupówki i targowisko pod Gubałówką. Po zakupach powrót do miejsca noclegowego i ….. basen.

17 czerwca – (czwartek) po śniadaniu wystartowaliśmy do centrum Zakopanego. Najpierw wjazd na skocznię narciarską Wielką Krokiew. Wzorowe dzielenie się po dwie osoby w celu zajęcia miejsc na wyciągu. Krótki pobyt na szczycie i przejazd pod Gubałówkę. Wjazd na szczyt – każdy ze swoim biletem. Tu czas na odpoczynek, złapanie oddechu, skorzystanie z różnych atrakcji i obowiązkowe zdjęcie z panoramą Tatr w tle. Po wszystkim schodzimy w dół – i tu okazuje się, że strach jest potrzebny. Niektórzy śmiałkowie widząc prostą drogę w dół uznali, że co tam taka droga i złapali zająca – na szczęście skończyło się tylko na zadrapanym kolanie – trzeba pamiętać, że to Góry dyktują warunki nawet te najmniejsze. Teraz ostatnie zakupy na Krupówkach i przed godziną 16 wystartowaliśmy w drogę powrotną do Wapna, by 18 czerwca przed godziną 4 rano zawitać na parkingu szkolnym.

Wszystkim uczestnikom wycieczki należą się ogromne wyrazy uznania za wytrwałość, pokonywanie swoich słabości, bólu, za wysiłek, i odwagę oraz tęsknotę za domem. Daliście radę! Wzorowo się zachowywaliście. Brawo WY!

Podziękowania kieruję w stronę kierowców pana Karola Pauszek i Sławomira Nowaka za bezpieczną i przyjemną podróż.

Podziękowania dla pań: Marioli Frasz, Renaty Hałas, Natalii Rakowicz, Iwony Napierały i Agnieszki Piechowiak za opiekę sprawowaną nad 43 osobową gromadką przez 24 godziny na dobę.

Dla dyrekcji za umożliwienie uczniom tej niesamowitej wyprawy zwłaszcza w tak trudnym okresie.

aksyrawe

-

FOTO (ER)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz