poniedziałek, 18 listopada 2013

MÓJ BIEGUN



14.11.2013r. wybraliśmy się do Kina Helios (w ramach programu „Helios dla szkół) znajdującego się w Bydgoszczy w GALERII POMORSKIEJ. O godzinie 10 byliśmy na miejscu a 45 minut później zaczął się seans. Była to historia Jasia Meli, granego przez Macieja Musiała. Film opowiadał o nastoletnim chłopcu, który stracił młodszego brata, następnie samego bohatera poraził prąd. Lekarze byli pewni, że chłopak po trzeciej dobie umrze, lecz to był wyjątek. W szpitalu Jaś bardzo cierpiał. Gdy nadszedł dzień wypisania chłopca do domu, okazało się, że do rany wdarło się zakażenie – gangrena. Nie było innego wyjścia, lekarze amputowali chłopcu rękę i nogę. Jasiek był przerażony i nie miał ochoty już żyć. Kiedy dostał protezę nogi, całymi dniami ćwiczył chodzenie. Nauczył się chodzić, odwiedzał grób swojego brata i opowiadał mu co się stało. Po pewnym czasie nastąpiło załamanie psychiczne, Jaś przestał ćwiczyć i chodzić do szkoły. Zdesperowany ojciec, chcąc pomóc swojemu dziecku poprosił Marka Kamińskiego, by  zorganizował wycieczkę w góry, może w Tatry. Jaś odzyskał sens życia. Po wielu tygodniach ćwiczeń Janek Mela 24.04.2004r zdobył Biegun Północny. Był on pierwszym, najmłodszym i niepełnosprawnym człowiekiem, który dotarł tak daleko. Film ukazał nam jak los potrafi często doświadczyć człowieka tak, że trudno się podnieść. Są jednak ludzie, którzy wobec największych przeciwności wydają się być niepokonani. Ich prawdziwą siłą jest to, że nigdy nie tracą nadziei.
Mój biegun to prawdziwa historia Jana Meli, najmłodszego w historii zdobywcy dwóch biegunów, a zarazem pierwszej niepełnosprawnej osoby, która dokonała takiego wyczynu. 
Mimo, iż straciliśmy lekcje szkolne to jednak zdobyliśmy pewne nowe doświadczenia, przeżycia, które nie zawsze są do zdobycia w szkolnej ławie. Wiemy teraz, że walcząc o powrót do normalnego życia, można odnaleźć w sobie siłę charakteru obcą niejednemu dorosłemu.
Po tak wzruszającym filmie mieliśmy czas na zwiedzanie galerii, by ochłonąć z emocji. Do Wapna wróciliśmy o godzinie 15. Wyjazd zorganizowały i opiekę nad nami sprawowały Panie: E. Ryska, M. Stachowiak i B. Dziergas. 

Tekst (Wiki Wlizło)

1 komentarz: