Strony

sobota, 23 lipca 2016

Półkolonie w Zespole Szkół

Sprawozdanie - Półkolonia Wapno 4-15.07.2016 r.

Tak jak rok i dwa lata temu w Wapnie odbyła się letnia półkolonia, z której od 4 do 15 lipca skorzystało ponad 80 uczestników. Podobnie jak w poprzednich latach organizatorem był Zespół Szkół i podobnie jak poprzednio zainteresowanie było bardzo duże. Początkowo wraz listą rezerwową przyjęto ponad 90 zgłoszeń. Ostatecznie w półkolonii wzięło udział 88 osób. Wśród uczestników było także 6 przedszkolaków.
Środki finansowe na organizację pochodziły z wpłat uczestników i z dofinansowania Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Przeciwdziałania Narkomanii. Zajęcia odbywały się w Zespole Szkół. Przewidziano sześć godzin zajęć dziennie od 9.00 do 15.00 i trzy posiłki (śniadanie, obiad i podwieczorek) przygotowywane przez panie ze szkolnej kuchni.
10-dniowy wypoczynek rozpoczął się tak jak zawsze od zajęć integracyjnych. Oficjalne rozpoczęcie odbyło się w auli (sali gimnastycznej). Po powitaniu i przypomnieniu założeń oraz planu półkolonii uczestnicy zostali podzieleni na 6  grup. Na temat higieny krótką pogadankę przeprowadziła p. Maria Pietrowska. Następnie uczestnicy zostali zapoznani z regulaminami oraz zasadami bezpieczeństwa. Pozostała część dnia upłynęła na zajęciach w grupach, zabawach i grach. I oczywiście wszyscy przeszli tradycyjny „chrzest półkolonisty” zorganizowany przez wychowawczynie. Drugi dzień stał pod znakiem kultury i rekreacji. Półkoloniści udali się do Wągrowca, gdzie w ramach programu MDK „Aquakultura” najpierw obejrzeli film „BFG” a następnie mieli okazję wymoczyć się w wodzie w miejscowym Aquaparku. Na środę 6 lipca zaplanowano Dzień Sportu. Po niespodziewanym zaproszeniu do Srebrnej Góry na miejscowy plac rekreacyjno-sportowy postanowiono właśnie tam przeprowadzić zajęcia sportowe połączone z ogniskiem. Głównym organizatorem spotkania przy ognisku był p. Wojciech Rochowiak reprezentujący w tym wypadku Towarzystwo Społeczno-Prawne z Wągrowca i sołectwo Srebrna Góra. Niestety fatalna pogoda uniemożliwiła spacer po gminie i zajęcia pod chmurką. Padający od rana deszcz zmusił p. Wojtka do przeniesienia imprezy do hali sportowej Zespołu Szkół. Wychowawczynie przeprowadziły zajęcia sportowe a wszyscy uczestnicy otrzymali upominki przygotowane przez p. Wojtka. A kiełbaski zamiast z ogniska były z grilla. Pogoda zepsuła plany, ale nie pokrzyżowała świetnej zabawy. Po zawodach sportowych odbyły się zajęcia w grupach. Zorganizowano także dwa seanse filmowe - dla młodszych i dla starszych.
Czwartego dnia półkoloniści wybrali się do gospodarstwa agroturystycznego „Zagroda Pałucka” w Gąsawie i wzięli udział w warsztatach edukacyjnych „Od ziarenka do bochenka” prowadzonych przez właścicielkę panią Henrykę. W czasie zajęć uczestnicy mogli spróbować sił w ugniataniu ciasta na bułki i tradycyjnym wytwarzaniu masła w maselnicy. Zabawa była przednia tym bardziej, że na początku p. Henryka doprowadziła do „wysmarowania” wszystkich, łącznie z opiekunami, mąką. Gdy własnoręcznie wykonane bułki piekły się w specjalnym piecu półkoloniści trenowali młócenie zboża cepami, dojenie krowy (oczywiście nie prawdziwej - żywej), dokarmianie zwierząt domowych, pranie na tarce. Oprócz zabawy pani Henryka „przemyciła” sporo wiedzy o życiu na pałuckiej wsi, pracach domowych i zbożach. Na koniec wszyscy mogli spróbować własnych bułeczek posmarowanych zrobionym przez siebie masłem. Szkoda, że tak mało - pychota. Różnica pomiędzy własnoręcznie przygotowanymi bułkami a pieczywem „sklepowym” nie do opisania. Na piątek zaplanowano wycieczkę do Solca Kujawskiego i tamtejszego „JuraParku”. Z dinozaurami nie ma żartów - w ubiegłym roku wyjazd do „Zaurolandii” w Rogowie popsuł deszcz.  Na szczęcie tym razem pogoda dopisała i wszyscy mogli zwiedzić ścieżkę dydaktyczną poświęconą dinozaurom (znowu organizator „przemycił” trochę nauki w formie zabawowej), wziąć udział filmie edukacyjnym w kinie 5D (tych „D” jakoś mało było a film króciutki, ale pisku w czasie „trzęsienia” fotelami było sporo) a następnie wyszaleć się w parku rozrywki. Zwykła, tradycyjna karuzela łańcuchowa, wielka „huśtawka”-statek piracki (niektórzy nie schodzili z „pokładu” i zaliczyli po 6-7 tur z rzędu!), niewielka kolejka górska, gokarty, pływające „kaczuszki” a dla maluchów plac zabaw i „dmuchańce”. W sumie park rozrywki skromny, ale …półkoloniści chętnie zostaliby tam jeszcze kilka godzin.
Drugi tydzień półkolonii rozpoczął się bardzo spokojnie i na łonie natury. W tym dniu uczestnicy półkolonii odpoczywali i grillowali w Ośrodku Edukacji Leśnej w Durowie-Wągrowcu. Kilka godzin na świeżym powietrzu, leśna ścieżka edukacyjna i ogromna samodzielność w wymyślaniu zabaw. Najbardziej pomysłowi byli najmłodsi. Na wtorek 12 lipca zaplanowano zajęcia w szkole i podchody na terenie Wapna, ale udało się  wygospodarować trochę środków finansowych i wszyscy pojechali do miasteczka westernowego Silverado City w Bożejewiczkach k. Żnina. Półkoloniści uczestniczyli w programie ukazującym życie na Dzikim Zachodzie. Oprócz wypoczynku dzieci miały więc także okazję poznać trochę historii. No i spotkać pracującą tam starszą koleżankę i absolwentkę naszej szkoły Karolinę. Kolejny dzień mógł budzić pewne obawy - to 13! lipca, na który zaplanowany pobyt w wągrowieckim Aquaparku. Z wodą nigdy nie ma żartów. Na szczęście zdyscyplinowanie półkolonistów „zwyciężyło” połączenie wody z pechową liczbą i po wyszaleniu się w basenie wszyscy cało i zdrowo udali się na lody a następnie na krótki spacer nad jeziorem. W przedostatnim dniu odbyła się kolejna wycieczka. Tym razem głównym celem był Toruń. Niestety prognozy pogody okazały się trafne i po przyjeździe do grodu Kopernika przywitał nas deszcz. Hmmm - właściwie rozpadało się po przyjeździe drugiego autokaru z jedną z wychowawczyń, która wcześniej „pochwaliła” się, że każda jej wizyta w tym mieście kończyła się deszczowo. Wiemy już przynajmniej komu zawdzięczamy ten „prysznic” ;) . Spacer po przepięknym toruńskim Starym Mieście musiał być więc bardzo szybki. Pod Krzywym Domem nie było jeszcze tak źle i niektórzy zdążyli sprawdzić czy są grzeczni ;) . Na głaskanie żabek w fontannie z pomnikiem flisaka „załapała” się już tylko połowa uczestników. Ratusz staromiejski musieliśmy „zaliczyć” w marszu a najważniejsze miejsce na rynku - pomnik Mikołaja Kopernika obejrzeliśmy w ekspresowym tempie. Tradycyjne wspólne zdjęcie pod Kopernikiem wyszło jak wyszło a do pobliskiej figury osiołka dotarły już tylko dwie osoby. Rozpadało się na dobre i większość pomaszerowała do Planetarium. Tylko nieliczni zostali na Starym Rynku by kupić pamiątki no i oczywiście trochę toruńskich pierników. Bez pierników z Torunia wyjeżdżać nie wypada przecież ;). Najmłodsza grupa (zmniejszona do samych przedszkolaków) wraz z wychowawczynią wędrowała własnymi ścieżkami i udało się jej obejrzeć paradę policyjną będącą częścią Międzynarodowego Zlotu Gwiaździstego Policjantów. W Planetarium nieco już przemoczeni obejrzeliśmy film „Mój przyjaciel Niko” poświęcony - a jakże - dzieciństwu i młodości wielkiego polskiego astronoma. Przemoczone humory poprawił obiad. Poprawił bo półkoloniści zjedli go w …wiemy, wiemy - to bardzo niezdrowo, w lokalu pewnej znanej sieci fast food. Ale co tam - raz nie zawsze, dwa razy nie wciąż a pojechać na wycieczkę do miasta i jeść w zwykłej restauracji zwykłe ziemniaki… „Jak było na wycieczce? Eee, do niczego... Padało a na obiad pyry były”. Powrót do Wapna trochę późniejszy niż zawsze a na miejscu ulewa. O ile w Toruniu padało to po powrocie do Wapna już lało i kto bezpośrednio z autokaru nie „wskoczył” do auta rodziców tylko musiał biec do szkoły i czekać na „transport” zdążył zmoknąć do suchej nitki. Następnego dnia jednak tylko pojedyncze osoby nie zjawiły się na zajęciach, stąd wniosek, że raczej nikt się nie rozchorował. Uff!
Piątek 15 lipca przyniósł podsumowanie wypoczynku i porządkowanie sal zajęć. W tym dniu odbyły się typowe półkolonijne zajęcia a na zaproszenie p. Leszka Baczyńskiego większość półkolonistów miała okazję zwiedzić strażnicę OSP w Wapnie i zapoznać się ze sprzętem strażackim i jego przeznaczeniem. A że dawno nie padało ;) strażacy uruchomili pompy i uczestnicy wycieczki mogli trochę „posikać” z węży strażackich. Najmłodsza grupa odwiedziła w tym czasie przedszkole, gdzie korzystała ze znanych sobie zabawek. Ponieważ starsi z półkolonistów chcieli obejrzeć kontynuację przygód bohaterów filmu wyświetlanego w pierwszym tygodniu, zorganizowano jeszcze dwa seanse filmowe - dla młodszych i dla starszych. Na zakończenie odbyło się wspólne spotkanie z udziałem uczestników i opiekunów. Półkoloniści otrzymali paczki ze słodyczami. Rozdano także nagrody za udział w konkursach plastycznych. Dla wszystkich uczestników przygotowano także pamiątkowe fotografie grupowe oraz komplet zdjęć z całej półkolonii na DVD - tym razem ze względów organizacyjny do odbioru już po zakończeniu półkolonii w sekretariacie Zespołu Szkół.
Zajęcia w grupach i opiekę w czasie wycieczek sprawowały wychowawczynie – panie: Joanna Hemmerling, Kinga Modzelewska-Łasut, Katarzyna Pyszka, Dorota Rakowicz, Anna Wagner, Sylwia Wiertel.
Uczestnicy i organizatorzy półkolonii składają podziękowania wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do przygotowania letniego wypoczynku w wapieńskiej szkole. Organizator i kierownik półkolonii składają także podziękowania wychowawczyniom za sprawne i bezpieczne przeprowadzenie zajęć i wycieczek oraz za opanowanie tak licznej i zróżnicowanej wiekowo gromadki J.

Maciej Ryska

FOTO 1 (MR)
FOTO 2 (AW)
FOTO 3 (KP)
UWAGA! - Fotografie grupowe i DVD z kompletem zdjęć z półkolonii do odbioru w sekretariacie Zespołu Szkół (lub we wrześniu po rozpoczęciu zajęć).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz