Strony

środa, 7 listopada 2012

Ostatnie pożegnanie Włodzimierza Mysiaka


„Czas - bezlitosna potworność. Lecą godziny, dni, tygodnie, bez znaczenia i wagi, aż raptem, sekunda i okazuje się, że nie sposób jej cofnąć, nie sposób wymazać.”
01. listopada br. dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci naszego kolegi, nauczyciela, młodego emeryta Włodzimierza Mysiaka. Zmarł, mając zaledwie 56 lat.
Początki Jego kariery zawodowej nie były związane z zawodem nauczyciela. Będąc Absolwentem Prawa i Administracji, odbywał staż w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Mokronosy. W naszej szkole też początkowo pracował w administracji na stanowisku starszego referenta, a w 1982 roku został kierownikiem administracji. Po dwóch latach rozpoczął pracę w zawodzie nauczyciela. Uczył historii, WOS - u. Był także kierownikiem szkolnej świetlicy.
Wiedział, że nauczyciel musi się wykazać, żeby uczniowie go lubili. Potrafił zainteresować ich swoim przedmiotem. Swoją osobowością rozpalał u uczniów zapał do nauki. Pokazał, że historia nie składa się wyłącznie z suchych faktów. To bardzo często rzeczy, z których należy brać przykład. Zainteresowanie historią wpoił uczniom, których przygotowywał do Rejonowego Konkursu Wiedzy o Wielkopolsce, doprowadzając ich do finału wojewódzkiego.
Jako wychowawca brał z uczniami udział w różnych akcjach, przygotowywał do przedstawień i często pomagał innym nauczycielom, akompaniując i śpiewając.
Swoje zainteresowanie muzyką przeniósł też na płaszczyznę całej wapieńskiej społeczności. Jego występy można było oglądać i usłyszeć na gminnym stadionie czy w kościele.
Był dobrze postrzegany przez uczniów. Dwukrotnie otrzymał od nich tytuł „Najsympatyczniejszego nauczyciela”.
Na początku swej kariery zawodowej działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Współorganizował biwaki. Jako nauczyciel reprezentował szkołę w piłce siatkowej, grając w „Lidze Pałuckiej”. Był prezesem ZNP. Udzielał się także w naszym środowisku jako korespondent Tygodnika Pałuckiego oraz angażując się w pracę KS „Unia”. Za swoją pracę otrzymał nagrody dyrektora, Brązową Odznakę Ligi Obrony Kraju, Odznakę Honorową od Prezydium Rady Chorągwi ZHP w Pile, podziękowanie od KS „Unia”.

„Byłeś tęczą wypełniającą szarość.
Byłeś promieniem słońca rozgrzewającym serce.
Byłeś niewyczerpanym źródłem naszych radości.
Zostaniesz nadzieją dobrego owocu swojej pracy.”

Stanisław Wyspiański powiedział, iż „Umierać musi, co ma żyć.” A żyć będzie w nas pamięć o naszym koledze, nauczycielu i wychowawcy – Włodzimierzu Mysiaku.
Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.

Dyrekcja i grono pedagogiczne,
pracownicy administracji i obsługi,
uczniowie i Rada Rodziców
Zespołu Szkół w Wapnie

5 komentarzy:

  1. ..........) \
    ...........( , )
    .........._ `|'__
    .........( """"_ )
    ..........)/(/( \|
    .........() )()|| Światełko pamięci
    ..........| () ||
    ..........|.....||
    ..........|.....()
    ..........|.....|(\ ***/)
    ..........|.....|( \(_)/ )
    ..........|.....|(_ /|\ _)
    ..[*][*].|.....|../___\
    Dla tych, których nie ma wśród nas.
    Życzę zadumy i wyciszenia w sercu.

    Pan Mysiak prowadził swego czasu chór szkolny w którym bardzo dużo nas zjednoczył.......

    OdpowiedzUsuń
  2. A na co tak On wgl umarł .? ;/ [*]

    OdpowiedzUsuń
  3. [*][*]
    Zawsze za wcześnie odchodzą......

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapamietam go jako jednego z najlepszych nauczycieli z zs wapno . .. uczyl mnie historii wiec znalem go bardzo dobrze.lubiał zartowac smiac sie wraz z uczniami,zawsze byl przyjacielem wszystkich uczniow . .. spoczywaj w spokoju Wlodku .. . wyrazy wspolczucia rodzinie

    OdpowiedzUsuń