W tegoroczne wakacje 20 uczniów naszej szkoły uczestniczyło w obozie polsko-angielskim zorganizowanym w angielskiej miejscowości Todmorden.
Inicjatorem i głównym organizatorem obozu był pan Wiliam Okanga – Ajwang.
Wyjechaliśmy 26 czerwca o godz. 11.00. Przejeżdżaliśmy przez Niemcy, Belgię, Holandię i Francję. W Londynie byliśmy ok. 10.00, tam już czekali na nas przewodnicy. Zwiedzanie Londynu zaplanowano dla nas bardzo skrupulatnie - jak wiadomo liczy się każda chwila! Wszystko po to, aby podczas naszej krótkiej wizyty zobaczyć jak najwięcej.
Jedną z pierwszych atrakcji, jaką nam zapewniono była przejażdżka British Airways London Eye, skąd mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę Londynu. Przejażdżka trwa około 30 minut, a wrażenia i widoki są niesamowite. Na naszej trasie zwiedzania znalazły się też Pałac Buckimgham, The National Gallery, The Houses of Parliament, Big Ben, St Paul's Cathedral i wiele innych ciekawych miejsc.
Po 8 godz. pobycie w Londynie wyruszyliśmy w dalszą podróż do Todmorden. Na miejscu przywitał nas organizator wymiany, pan Wiliam Okanga - Ajwang wraz z angielskimi rodzinami, u których zamieszkaliśmy na okres tych kilku dni.
W pierwszym dniu pobytu, czyli w niedzielę odbył się gril, na którym mieliśmy okazję spróbować angielskiego jedzenia, zapoznać się z naszymi angielskimi rówieśnikami i ich rodzicami a także zagrać w angielskie gry.
Drugi dzień spędziliśmy w Todmorden High School. Nie tylko obejrzeliśmy szkołę, ale także i poznaliśmy angielski system nauczania. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem tego jak bardzo szkoła angielska różni się od naszej.
Kolejnego dnia byliśmy w parku rozrywki w Alton Towers, gdzie mogliśmy doznać mocnych wrażeń mknąc z prędkością ponad 100km/h w wagoniku karuzeli zawieszonej kilkanaście metrów nad ziemią. Ten dzień zapewne na długo zostanie w naszej pamięci. Po powrocie z Alton Towers udaliśmy się z wizytą do burmistrza Todmorden.
Kolejny dzień spędziliśmy w Halifax. Tam spotkaliśmy się z gubernatorem, który oprowadził nas po ratusz. Popołudnie spędziliśmy grając w kręgle. Byliśmy także w Parku Rzeźb, gdzie zorganizowano dla nas zajęcia z rysunku.
W piątek pojechaliśmy pociągiem do Menchesteru, gdzie zwiedziliśmy galerię. Następnie mieliśmy trochę czasu na zakupy. Do Todmorden wróciliśmy z pełnymi bagażami, nie tylko wrażeń.
W ciągu tych kilku dni poza atrakcjami przygotowanymi dla nas przez organizatorów obozu każda z rodzin, u których mieszkaliśmy zabierała nas na basen, pikniki, spacery w góry, do parku by pograć w siatkę lub poznać nowe gry.
Organizatorzy wymiany byli bardzo dobrze przygotowani na przyjazd polskiej młodzieży. Rodziny przyjęły nas z wielką radością. Pokazali nam wiele ciekawych miejsc, opowiedzieli nam o swych obyczajach i tradycjach.
Ten wyjazd zostanie na długo w naszej pamięci, ponieważ wiele nas nauczył, pomógł nam podszkolić język angielski i dzięki niemu mamy bardzo miłe wspomnienia z wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz